Matthias Grünewald, Ukrzyżowanie Chrystusa

Fragmenty kazania pasyjnego z 8 III 2020

Kilka faktów o autorze:
– XVI wieczny artysta; nie znamy ani miejsca ani daty jego urodzenie
– przez wieki nie doceniano jego talentu, dopiero XX wieku odkrył go na nowo
– nazywany był „największym kolorystą całej niemieckiej sztuki XVI wieku”, a jego
malarstwo była prakolebką ekspresjonizmu
– mówiono o nim jako o geniuszu kaźni, gdyż nikt inny nie potrafił tak naturalnie przedstawić
bólu, cierpienia, a jednocześnie nadać temu wszystkiemu sens.

Obrazy Grünewalda przerażają, ale dzięki nim możemy tak bardzo plastycznie
zobaczyć jaka była cena naszego zbawienia na co zdecydował się Bóg, aby nas do Siebie
przyprowadzić, a także uświadomić sobie jaka jest prawdziwa kara za mój grzech, którą
przyjął na Siebie Zbawiciel.

Ten obraz „Ukrzyżowanie Chrystusa” stanowił nastawę ołtarzową w klasztornym
szpitalu w Isenheim w Alzacji /obecnie północna-wschodnia Francja/.

Na obrazie po lewej widzimy św. Sebastiana, który mimo, że przykuty strzałami stoi
godnie i wzniośle, a ręce jego wyglądają jak u kupca, który zrobił dobry interes. Grünewald
prawdopodobnie ukazuje, że żadne męczeństwo nie może równać się z męką zbawczą
Chrystusa.
Św. Antoni z obrazu po prawej stronie to patron klasztoru. Ukazuje on konkretną
rzeczywistość tu i teraz, w której męka Pańska się dokonuje.
Obraz Jezusa z centralnej sceny ilustruje całokształt męki. Chrystus ukazany jest
w kulminacyjnym momencie agonii, a Jego ciało w wielu miejscach jest pokryte guzowatymi
krostami, skrzepami krwi i ranami.

Grünewald malował te obrazy 4 lata. Przez ten czas codziennie obracał się pośród
nieszczęśników, których ciała ropiały, krwawiły, ubywały z każdą amputacją.
W szpitalnej kaplicy pojawiło się ciało Chrystusa skatowane i gnijące, czyli
nieróżniące się wcale od ciał trędowatych pacjentów. Ten Jezus był ich Jezusem, bo był

jednym z nich. I właśnie On mógł wlać w nich nadzieję, bo wiedzieli, że mimo tych swoich
ran zmartwychwstał piękny, młody, jaśniejący chwałą.

Gdy wieszano dziecko w obozie koncentracyjnym, jeden z więźniów krzyknął: Gdzie
jest Bóg wobec takiego okrucieństwa? Inny odparł: Bóg jest tym dzieckiem.

Jezus ukrzyżowany jest odpowiedzią Boga na cierpienia człowieka. Gdy cierpię Bóg
mnie jako jedyny rozumie.

Za tydzień ujrzymy krzyż Jezusa już nie jako hańbiący znak męki, ale jako tron łaski.
Omówimy XX-wieczny obraz pełen kontrowersji, który miał być w zamyśle autora zupełnym
przeciwieństwem Ukrzyżowania Chrystusa Matthiasa Grünewalda.